niedziela, 3 czerwca 2012

Wpis no.3! – „Pomieszkując na ziemi królowej, na wzgórzu wysokiej bramy”


Jak wspomniałem już wcześniej, pomieszkuję sobie obecnie w Queenslandzie, a konkretniej w Brisbane. Ok. 0,5km ode mnie znajduje się tzw. West End – dzielnica blichtru i rozpusty… a tak naprawdę to dzielnica hipsterów, hipisów, backpackerów, New age’owców, studentów i… Greków. Tak, jest ich tu naprawdę sporo i ci z pokolenia przedpotopowego, popołudniami lubią wysiadywać wraz ze swoimi 80 letnimi ziomami na swoich sweetaśnych, małych werandkach i obserwować jak to hipsterzy hipstersko hipsterują w kierunku najbliższego hipsterskiego hipsterstwa (pubu/baru).

Jest tu sporo pubów, barów,restauracji i wszelkiej maści sklepów ‘alternatywnych’. Poza tym standardowa fauna spotykana w tym podobnych ekosystemach: paru żuli, kilku bosych artystów i muzyków i garstka Aborygenów przesiadujących na ławeczce.
----------------------------------------------------
Ciekawostka no.1 – około 5% tutejszych autochtonów (i co ciekawe nie Aborygeni) popierdala wszędzie na boso. Why? Tak Just. Jest ciepło, jest impreza ;) Albo innymi słowy: hipisów, ultra zielonych i ‘wyzwolonych’ jest tu sporo, a chodniki w całkiem dobrym stanie, tak wiec czemu nie?
----------------------------------------------------
Poza powyższym, wprawne oko (i ucho) obserwatora może zauważyć kilka dodatkowych ciekawostek: ok. 25% populacji stanowią wszelkiej maści azjaci. Od ziomow z Indii po Chiny, Tajlandie i Malezje. W takim towarzystwie facet może się poczuć jak prawdziwy Man z 190cm wzrostu ;)

Miedzy 14 a 16 można zapomnieć o jedzeniu i zakupach (no w większości). Wszystko pozamykane bo wszyscy w pracy… no poza tymi sprzedawcami. 
Od ok. 17 jest rzut na taśmę – z mroków biur i domów wyłaniają się tłumy pipoli i Cisna do wszystkiego co jest otwarte i produkuje przetworzone źródła białka i węglowodanów (w języku prostych ludzi: Ida się nażreć do restauracji). 
Od ok. 19 stężenie hipsterów i panienek ‘Readyyyy to paaaarty!!’ przewyższa dopuszczalne normy. 
A jeśli ok. 22 chcesz wejść do jakiegoś pubu – krzyżyk na drogę, marne szanse. Podsumowując: Oziki lubią imprezować (no w końcu chill out mate!).
---------------------------------------------------
Ciekawostka no.2 – jest tu ‘najgenialniejsze’ skrzyżowanie na świecie – jesteś po lewej stronie ulicy a musisz się dostać nie dość że na drugą stronę to jeszcze na jej prawa cześć? No problemo babe! 
Ciśniesz perfidnie przez środek skrzyżowania (po skosie), nie ma zmiłuj. I jest to w pełni legalne! Sweeet :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz